Wywiad pochodzi z serwisu www.slubywplenerze.com.pl
Przygotowanie i zorganizowanie ślubu łatwe nie jest, a co dopiero jeśli decydujemy się na ślub w plenerze!
Wtedy z pomocą może przyjść Wam Ślubokręt, czyli Kaja i Mateusz, którzy kompleksowo zajmą się organizacją ceremonii ślubu w plenerze oraz skontaktują się w Waszym imieniu z księdzem lub urzędnikiem SC.
Zadaliśmy im kilka pytań, m.in. o to, skąd pomysł na organizację tego typu wydarzeń, czy mają cenne wskazówki dla przyszłych Par Młodych i kluczowe pytanie, jaką mają rade na brak dobrej pogody?
1. Od czego zaczęła się Wasza przygoda z organizacją ślubu w plenerze i w jakich okolicznościach?
Kaja i Mateusz: Wszystko zaczęło się w momencie, gdy zdecydowaliśmy, że chcemy, aby nasz ślub kościelny odbył się w plenerze. Jednak poszukiwania osoby, której moglibyśmy powierzyć organizację tego ważnego dla nas momentu okazały się bezskuteczne. Nie trafiliśmy na nikogo kto znalazłby idealne miejsce na ceremonię, skontaktował nas z Księdzem, który zgodzi się poprowadzić tę uroczystość, zadbałby o dekoracje czy zabezpieczył na wypadek niepogody. To był moment, w którym zdecydowaliśmy, że zrobimy to sami.
Na drodze do sukcesu napotkaliśmy wiele przeszkód, a sama organizacja zajęła nam blisko pół roku, w związku z czym bardzo szybko uświadomiliśmy sobie, że nie każda Para Młoda będzie w stanie poświęcić tyle czasu, w szczególności, że sama ceremonia jest przecież tylko jednym z wielu punktów na liście rzeczy, które trzeba przygotować przed ślubem. Stwierdziliśmy więc, że posiadając naszą wiedzę, możemy pomóc kolejnym parom.
2. Co możecie podpowiedzieć, jeśli chodzi o tzw. „must have” podczas organizacji pleneru ślubnego?
Kaja i Mateusz: Must have to na pewno zabezpieczenie przed niepogodą, które sprawi, że nawet gdy rano w dniu ślubu zobaczymy ciemne chmury, nie wpłyną one na zmianę planów ani nie przysporzą dodatkowego stresu. Zawsze jesteśmy na miejscu ceremonii razem z wszystkimi osobami odpowiedzialnymi za stworzenie pleneru i potrafimy zabezpieczyć miejsce przed opadami, a także odmienić plener dzięki klimatycznym dodatkom czy świecom, dzięki czemu wybrane miejsce w dalszym ciągu ma szansę oczarować Młodych i ich gości.
To sprawia, że Pary Młode wiedzą, że poradzimy sobie z każdą nieplanowaną przeszkodą i zadbamy o uroczystość – umocnienie ich w takim przekonaniu jest rzeczą absolutnie niezbędną.
3. Czym Waszym zdaniem powinno charakteryzować się idealne miejsce do organizacji ślubu w plenerze?
Kaja i Mateusz: Jeśli decydujemy się na tak niesztampową formę ceremonii, zdecydowanie naszym celem jest to, by w plenerze zadziała się absolutna magia. Jeśli rezygnujemy z kościoła, tak naprawdę możliwości stają się nieograniczone. Szukamy więc niebanalnych miejsc, klimatycznych, pięknych okoliczności i malowniczych plenerów, które zapierają dech w piersiach.
W Trójmieście wykorzystujemy morze, jeziora, malownicze Kaszuby. Wybieramy z zaprzyjaźnionych miejsc, szukamy sami nadających się na ceremonię plenerów lub zdajemy się na wybór Pary Młodej i dostosowujemy ich wymarzone miejsce. Często kluczem do wyboru miejsca ceremonii jest historia Pary Młodej – u nas nie bez powodu były to pola winne w Przywidzu ;-).
4. Czy macie jakieś cenne wskazówki dla Par Młodych, które zastanawiają się nad ślubem w plenerze?
Kaja i Mateusz: Z doświadczenia wiemy, że często pomijaną w ferworze przygotowań, lecz bardzo istotną kwestią jest przygotowanie na ceremonię poza kościołem naszych najbliższych oraz gości – plener wciąż nie jest popularnym rozwiązaniem, należy więc pomyśleć o technicznym aspekcie, np. trzeba poinformować gości o ewentualnej potrzebie np. przygotowania butów na zmianę jeśli będzie to plaża lub wzgórze bez możliwości dojazdu samochodem.
Ponadto dostajemy sygnały, że często przeszkodą stać się może przekonanie, że ślub poza kościołem nie jest “ważny” lub kłóci się z tradycją – trzeba wziąć to pod uwagę i wcześniej porozmawiać z rodziną, tak, aby wyjaśnić im własny punkt widzenia i sprawdzić czy jest szansa na wspólny kompromis.
5. Co byście powiedzieli parom Młodym, dla których największym wyzwaniem/ bolączka/ problemem jest pogoda podczas ślubu w plenerze?
Kaja i Mateusz: To samo co mówimy naszym klientom – że choć pogody nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć, możemy zabezpieczyć się przed jej kaprysami. Współpracujemy z firmami, które w przypadku niepogody są w stanie przyjechać w dniu ceremonii i zamontować zadaszenie dopasowane do motywu uroczystości. Mogą to być np. białe, zadaszone altany wyposażone w zwiewne poły materiału. Zwiększa to koszta uroczystości, jednak w dalszym ciągu pozwala wykorzystać plener, nawet podczas ulewnego deszczu.
Pragniemy też zauważyć, że ceremonia podczas niepogody potrafi mieć również urokliwy klimat jak ta skąpana w słońcu – wyobraźcie sobie co stanie się gdy w miejscu uroczystości pojawi się wtedy las świec czy latarenek, rozświetlających burzowe chmury.
6. Czy Wasze wsparcie ma charakter wsparcia konsultanta ślubnego czy zdarza się, że Pary Młode, oprócz Waszego wsparcia, dodatkowo korzystają z usług konsultanta ślubnego?
Kaja i Mateusz: Zdecydowanie jesteśmy otwarci również na współpracę z wybranym przez Parę Młodą konsultantem ślubnym, choć nie zdarza się to zbyt często – większość par młodych samodzielnie zajmuje się organizacją.
7. W jakim zakresie i kiedy można skorzystać z Waszego wsparcia?
Kaja i Mateusz: Zajmujemy się kompleksowym montowaniem ślubów w plenerze, więc przede wszystkim to my – jako jedyni na rynku ślubnym – kontaktujemy Parę Młodą z księdzem lub urzędnikiem. Wspólnie z nimi dopełniamy formalności, przygotowujemy dokumenty i tym podobne. Ponadto zapewniamy pełne wyposażenie pleneru w meble (ołtarz, stół dla księdza, krzesła dla pary młodej oraz gości), dekoracje według życzenia i wizji Pary Młodej oraz nagłośnienie ceremonii. Na wypadek niepogody zmontujemy także zadaszenie. W związku z tym para młoda, która decyduje się na współpracę z nami, poza wspólnym wyborem miejsca oraz dekoracji, nie będzie musiała się troszczyć o nic więcej, a w dniu ślubu powiedzą sobie “tak” w przepięknych i niepowtarzalnych okolicznościach.